Emilia Adamska ma 23 lata i mieszka we Wrocławiu. Teraz ma przerwę wakacyjną, ale już w październiku rozpocznie drugi rok studiów na kierunku pedagogika specjalna. Ale pedagogika to nie jest jej jedyne zainteresowanie zawodowe. Jakiś czas temu spróbowała tworzenia stron internetowych i zrozumiała, że jest to temat, który chciałaby zgłębić. Dzięki projektowi Uniwersytet Sukcesu i Future Collars miała okazję poznać język programowania Java.
Skąd u osoby studiującej pedagogikę specjalną zainteresowanie nowymi technologiami?
Z technologiami, a w zasadzie z pisaniem stron, poznałam się dopiero półtora roku temu. Wybrałam się na warsztaty z HTML & CSS i był to strzał w dziesiątkę. Zachwycił mnie efekt, jaki można uzyskać dzięki tagom, atrybutom i możliwości ich stylowania w każdy możliwy sposób. Po paru godzinach moja pierwsza strona internetowa była gotowa. Po owocnych warsztatach miałam ochotę na więcej wiedzy, dlatego zdecydowałam się wziąć udział w projekcie Uniwersytet Sukcesu, organizowanym przez fundację Digital University, a konkretniej w Akademii Programistki.
Zdecydowałam się wziąć w udział w kursie Java-introduction, ponieważ miałam niedostatek wiedzy ogólnej i specjalistycznej z zakresu programowania. Oczekiwałam ogromu wiedzy, pomocy ze strony osób z doświadczeniem i dobrymi praktykami w pisaniu kodu oraz wsparcia w chwilach zwątpienia i braku determinacji. To wszystko otrzymałam, a pomoc ze strony mentorów była dla mnie nieoceniona. Ich wsparcie w czasie bierności i niemocy twórczej również.
Pani wybór padł na Javę. Dlaczego?
Chciałam nauczyć się programowania, ponieważ udział w procesie twórczym oraz możliwość ciągłego rozwoju daje mi radość oraz poczucie satysfakcji. Zdecydowałam się na Javę, ponieważ jest to język wysokiego poziomu, co oznacza, że wiele rzeczy wykonywanych jest automatycznie i nie musi ich wykonywać programista. Java ma też przyjazną składnię, która jest podobna do składni języka C, C++. Do tego jest cały czas ulepszana i rozwijana. Nie bez znaczenia było też to, że to popularna i pożądana na rynku pracy technologia.
Jak ocenia Pani zdobyta wiedzę? Czy ma Pani poczucie, że kurs i wiedza, jaką z niego wyniosła mogą zmienić Pani życie?
Dzięki kursowi Java – introduction – mimo iż nazwa zapowiada, że będzie to tylko wprowadzenie do programowania w tym języku – zyskałam ogromną wiedzę, niezwykle cenną dla osoby, która nie miała wcześniej styczności z programowaniem. Wielkim plusem dla mnie było to, że na kursie omawialiśmy też podstawy i zagadnienia ogólne, które dotyczą praktycznie każdego języka kodowania, a to sprawia, że nic nas nie ogranicza w późniejszej zmianie języka. Tak, mam poczucie, że udział w kursie może zmienić moje życie zawodowe.
To wspaniale! Proszę teraz trochę opowiedzieć o wyzwaniach – co było trudne, a co przyszło z łatwością?
Na blogu programistycznym przeczytałam o porównaniu nauki programowania do nauki alfabetu od początku i uważam, że jest w tym trochę prawdy. W kodowaniu obowiązuje inna logika, zasady oraz słownictwo; to w dużej mierze kwestia zrozumienia i obycia się z tym. To było dla mnie największym wyzwaniem na początku. Udział w kursie przyczynił się również do zastąpienia używanego przeze mnie słowa „problem” na słowo „wyzwanie” oraz treningu cierpliwości, podczas szukania i poprawiania błędów w kodzie.
Jaka jest Pani praca marzeń w branży IT? Czy ma Pani poczucie, że kurs pomógł w zrobieniu pierwszego kroku w stronę spełnienia tego marzenia?
Praca to przede wszystkim ludzie, dlatego moja praca marzeń w IT to praca w społeczności, z którą będę mogła podejmować owocną kooperację, a zakres zadań będzie wymagał ode mnie ciągłego rozwoju. Ważna jest też dla mnie karta Multisport – bo lubię być aktywna.
Myślę, że kurs jest pierwszym krokiem w stronę tego marzenia, ponieważ dał mi specjalistyczną wiedzę oraz dał mi odczuć, jak wygląda codzienność programisty: trzymanie się deadlinów, komunikacja z zespołem, korzystanie z systemu kontroli wersji. I choć przede mną dużo nauki i wyzwań, to wiedza i doświadczenie, które już zdobyłam, działają tylko i wyłącznie na moją korzyść.
Czy planuje Pani dalszy rozwój w obszarze programowania? Jakie kompetencje chciałaby Pani nabyć?
Nauka programowania nie jest czynnością skończoną. Jest to nieustanne zaangażowanie, poświęcony czas i energia, dlatego po kursie czy warsztatach, cały czas się rozwijam czy to z pomocą internetowych zasobów czy książek. Kompetencje, które chciałabym jeszcze nabyć na tę chwilę to framework do aplikacji oraz programowanie zwinne.
Jak odnajduje się Pani w branży IT, która jest zdominowana przez mężczyzn?
Wiele zawodów jest zdominowanych przez mężczyzn. Z branżą IT mam styczność na różnych warsztatach i jest na nich wielu mężczyzn, ale są również kobiety, które chcą wykonywać ten zawód. Chyba panuje taki stereotyp, że mężczyźni mają większe predyspozycje do tej pracy, chociaż ja tak nie uważam, bo każdy z nas ma indywidualne predyspozycje i może być dobry w czymkolwiek zechce. Druga kwestia to czy chce to robić i czy to lubi. Cieszę się z tego powodu, że mimo tej dominacji płci męskiej, jest to otwarta branża i najważniejsze mimo wszystko są umiejętności.
Jakie specyficznie kobiece cechy szczególnie przydają się w pracy programisty?
Myślę, że w pracy programisty przyda się na pewno kobieca wielozadaniowość, dokładność oraz odporność psychiczna.
Jak zachęciłaby Pani inne kobiety do tego, żeby zajęły się programowaniem? Co powiedziałaby Pani tym, które boją się, że sobie nie poradzą?
IT potrzebuje kobiet! Dla wszystkich pań, które to interesuje, które chciałyby się przebranżowić i lepiej zarabiać, które chciałyby mieć pracę, w której można się cały czas rozwijać i nigdy nie nudzić, IT to strzał w dziesiątkę. Marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia, a skoro komuś innemu udało się cokolwiek osiągnąć – w tym przypadku wymarzoną pracę w sektorze IT – to dlaczego nam ma się nie udać?
Dziękuję za rozmowę!