Jeżeli pierwszy raz słyszysz nazwę Future Collars i zastanawiasz się, co to w ogóle takiego jest, to zaraz wszystko postaram się wyjaśnić od strony kursanta.
Wyobraź sobie, że jest sierpień, rok 2016. Autor bloga, który obecnie czytasz dopełnia obowiązki w studenckiej nudnej pracy i zawzięcie myśli co mógłby zrobić, żeby za rok o tej samej porze być już w innym, bardziej ciekawym miejscu.
Tak się złożyło, że jeszcze dobrych kilka lat temu swoje pierwsze pieniądze zarobiłem projektując bardzo proste i mało profesjonalne strony WWW. Z perspektywy czasu nie były to jakieś ogromne pieniądze (powiedziałbym nawet, że bardzo niewielkie), aczkolwiek jeżeli udało się wtedy, to czemu nie miałoby udać się i teraz?
W taki oto sposób wpadłem na pomysł, żeby wrócić do starego hobby. Jeśli wyjdzie, to wyjdzie, a jeśli nie, to nic się nie stanie – pomyślałem i jeszcze tego samego dnia zacząłem rozeznawać się na rynku szkoleniowym.
Nie ukrywam, że liczba ofert, która zalała mnie z każdej strony była porażająca. Do tamtej pory nie miałem pojęcia, że branża IT zmieniła się przez te lata aż w takim stopniu. Front-end? Back-end? Co to? Przecież kiedyś był tylko web-developer, a tu nagle takie jakieś dziwne nazwy. Postanowiłem, że dam sobie trochę czasu, odłożę jakąś sumkę na koncie, a w międzyczasie będę korzystał z wiedzy, jaką daje internet. Los jednak chciał inaczej.
Nauka programowania online - konkurs Future Collars
Nauka programowania od kuchni - to właśnie ten kanał odmienił moje plany nie o 90, a nawet o 180 stopni! Nie wierzę w przypadki, aczkolwiek coś sprawiło, że trafiłem na film Roberta, w którym mówił na temat konkursu. Nie ukrywam, że temat bardzo mnie zainteresował i postanowiłem, że wezmę w nim udział. 86% ceny (5000 zł) kursu Front-end na platformie Future Collars fundował Provident, a nagród było aż 40.
Oprócz testów z podstaw logicznego myślenia i języka angielskiego, zadanie jakie było postawione przed uczestnikami polegało na nagraniu krótkiego filmu, w którym należało opowiedzieć, w jaki sposób programowanie i freelancing mogą pomóc uczestnikowi pozostać w jego rodzinnym mieście. Wziąłem udział w konkursie i udało się.
Nie będę tutaj w całości opisywał na czym polega szkolenie. W skrócie jest to platforma online, umożliwiająca naukę programowania, freelancingu oraz umiejętności miękkich. Zdecydowane plusy jakie trzeba wymienić to: profesjonalni mentorzy, którzy wspierają nas w nauce przez cały okres trwania kursu oraz to, że mamy dostęp do kursu 24 godziny na dobę i możemy uczyć się o dowolnej dla nas porze.
Obecnie jestem na półmetku i mogę powiedzieć, że decyzja o wzięciu udziału w konkursie była jedną z lepszych w moim życiu. Dzięki społeczności CT nauczyłem się naprawdę dużo, poznałem wiele wspaniałych osób i uzyskałem dostęp do świetnie usystematyzowanej wiedzy.
Jeżeli człowiek intensywnie o czymś myśli, to życie podsuwa mu praktycznie pod sam nos różne okazje. Trzeba tylko chcieć je zobaczyć, a później zwyczajnie wykorzystać. To, że natknąłem się na Future Collars jest tego najlepszym przykładem i wiem, że zdecydowanie ułatwi mi to zdobycie upragnionej pracy. Pamiętajcie, żeby wierzyć w swoje marzenia!
Autorem tekstu jest absolwent kursu Future Collars Polska - Adam Rogulski