Od października jesteś studentką pierwszego roku psychologii. Pod koniec wakacji rozpoczęłaś kurs Scrum Mastera. Skąd taka decyzja?
Będąc uczennicą od dawna miałam plan, że pójdę na medycynę. Miesiąc przed maturą zmieniłam zdanie i stwierdziłam, że nie chcę być lekarką. Zastanawiałam się nad studiami na Politechnice, ale trudno było znaleźć kierunek, który zagwarantuje mi ciekawą przyszłość zawodową, atrakcyjne zarobki i będzie związany z tym, czym lubię się zajmować. Wtedy zdecydowałam, że pójdę na studia i jednocześnie zacznę pracować. Wybrałam psychologię, ponieważ przydaje się na wielu polach – prywatnym i zawodowym. Zastanawiałam się nad różnymi możliwościami jeśli chodzi o pracę i postanowiłam, że nauczę się programować. Oglądałam kursy i próbowałam zdobywać wiedzę na własną rękę, ale nie rozumiałam zbyt dużo. Tak trafiłam do Future Collars,wykonałam test predyspozycji, po którym zadzwonił do mnie doradca. Przedstawił mi różnorodność ról w IT i pomógł dopasować moje mocne strony i obszary, którymi lubię się zajmować, do określonego zawodu – Scrum Mastera.
Co pomyślałaś o perspektywie zostania Scrum Masterem?
Stwierdziłam, że jest to genialny pomysł i zawód Scrum Mastera bardzo do mnie pasuje. W życiu prywatnym lubię organizować, planować i koordynować różne procesy w krótkim czasie i kiedy dowiedziałam się, że można robić to zawodowo, byłam zachwycona. Postanowiłam pójść na kurs, żeby dowiedzieć się więcej i zdobyć niezbędną wiedzę.
Jak wspominasz naukę na kursie? Co było podczas niej największym wyzwaniem?
Nie miałam żadnej wiedzy o IT ani doświadczenia zawodowego, więc najtrudniejsze było zrozumienie informatycznego i scrumowego słownictwa oraz skrótów, które pojawiały się na kursie. Żeby zorientować się w tym obszarze, czytałam dużo blogów o Scrumie, słuchałam podcastów, doczytywałam w internecie. Po pewnym czasie rozumiałam więcej, a pod koniec szkolenia byłam już zorientowana w Scrumie i miałam usystematyzowaną wiedzę.
Czy wiedza zdobyta na kursie wystarczyła, by czuć się wystarczająco pewnie w nowych obowiązkach i znaleźć pracę?
Kurs daje podstawy, na których można bazować w późniejszej pracy. W trakcie przygotowywania projektu zaliczeniowego w Jirze, mogliśmy przekonać się, jak nasza wiedza sprawdza się w praktyce. W codziennej pracy przydaje mi się umiejętność posługiwania się programami do zarządzania projektami, którą zdobyłam na bootcampie.
Gdzie obecnie pracujesz i czym zajmujesz się jako Junior Scrum Master?
Od 1,5 miesiąca pracuję w Trans.eu – firmie technologicznej, która jest jedną z najważniejszych w Europie giełd do transportu. Moje zadanie polega na koordynowaniu pracy między trzema zespołami, naprawianiu błędów i rozwiązywaniu zgłaszanych problemów.
Jak łączysz pracę na pełen etat z zaocznymi studiami?
Praca w IT daje możliwość elastycznych godzin pracy i dostosowania ich do swoich potrzeb. Studiowanie ułatwia mi też to, że mogę pracować zdalnie. Kiedy mam przerwę między spotkaniami i nie czekają na mnie pilne zadania, mogę przejrzeć materiały ze studiów i pouczyć się.
Jak długo szukałaś pracy i jak wspominasz tamten okres?
Kiedy szukałam pracy, byłam zaraz po maturze i bez doświadczenia zawodowego, więc miałam obawy, czy znajdę pracę i jak długo to potrwa. Na początku aplikowałam tylko na stanowisko Junior Scrum Mastera. Później otworzyłam się na oferty, w których nie spełniałam wszystkich wymagań lub gdzie oczekiwano kilkuletniego doświadczenia. Odpowiadałam też na ogłoszenia dotyczące stanowiska Project Managera czy staży informatycznych. Szukanie pracy było czasochłonne. Odpowiedziałam na około 100 ofert i miałam chwilę zwątpienia. Wtedy odezwała się do mnie firma, w której obecnie pracuję. Po 1,5 miesięcznych poszukiwaniach dostałam pracę.
Jak z perspektywy czasu oceniasz decyzję o przystąpieniu do kursu?
To była najlepsza decyzja w moim życiu. Gdybym poszła na studia medyczne, nie byłabym zadowolona. Niektórzy ludzie żyją od weekendu do weekendu, a ja dopiero w piątek po pracy orientuję się, że jest już weekend. To fantastyczne uczucie, kiedy w pracy robię fajne rzeczy, które sprawiają mi przyjemność. Oprócz tego cieszę się, że mogę pracować z domu i mam elastyczne godziny pracy. Kiedy muszę coś załatwić i nie pracuję z zespołem, mogę wcześniej skończyć i nadrobić pracę na przykład wieczorem.
Jaką radę dotyczącą rozwoju zawodowego dałabyś młodym ludziom, studentom?
Doradziłabym, żeby będąc na studiach, szukali już pierwszej pracy lub stażu. To pozwoli im przyjrzeć się, jak dana firma funkcjonuje i jak w praktyce wygląda praca na stanowisku, które ich interesuje. Dzięki temu będą mieli szansę przekonać się, czy wybrany kierunek studiów na pewno pokrywa się z tym, czym chcą zajmować się zawodowo. Zachęcałabym też, żeby nie zniechęcać się, kiedy nie spełniamy wszystkich wymagań zawartych w ofercie pracy i mimo to aplikować.