Obecnie pracujesz jako Scrum Master w niemieckim insurtechu. Czym zajmowałeś się przed przebranżowieniem i czy to doświadczenie pomogło Ci w procesie zmiany zawodowej?
Myślę, że doświadczenia zebrane we wszystkich moich pracach pomogły mi w przebranżowieniu, a trochę ich było. Odkąd skończyłem 18 lat wyjeżdżałem w trakcie wakacji do pracy do Wielkiej Brytanii. Jako uczeń liceum, nie wybrzydzałem, tylko łapałem się każdej pracy i tak np. rozładowywałem tiry czy pracowałem w magazynie. Kiedy uzyskałem licencjat, Anglicy zaczęli mnie bardziej doceniać i dostałem pierwszą pracę administracyjną, w rekrutacji. Później pracowałem jako Traffic Clerk, a następnie jako Team Leader i Manager w różnych korporacjach. W mojej ostatniej pracy zajmowałem się badaniem zgodności towarów z prawem.
Co ciekawe, z wykształcenia jestem śpiewakiem operowym. Najpierw studiowałem administrację, później prawo. Na ostatnim roku zmieniłem zdanie i zacząłem studia w Akademii Muzycznej. Kocham śpiewanie, jednak obecna sytuacja na rynku zniechęciła mnie do próby utrzymania się z tego zawodu.
Dlaczego zdecydowałeś się na zmianę zawodu?
Zawsze byłem ambitny i chciałem się rozwijać. To, co robiłem w poprzedniej pracy, nie dawało mi wystarczającej satysfakcji. Dodatkowo zależało mi na godnych zarobkach i odpowiedniej atmosferze.
Praca w IT jako Scrum Master chodziła mi po głowie już od jakiegoś czasu. W tym zawodzie bardzo ważny jest aspekt ludzki. Uważałem, że jako absolwent Akademii Muzycznej, jak i Uniwersytetu Gdańskiego, jestem w stanie w pełni połączyć empatię z twardą logiką.
Czy kurs wystarczył, by czuć się wystarczająco pewnie w nowych obowiązkach i znaleźć pracę w nowym zawodzie?
Wiedza przekazana przez mentorkę w trakcie kursu była jak ziarno, które kiełkowało w pracy. Zdobyłem mnóstwo wiedzy teoretycznej, którą mogłem rozwijać i poznawać w praktyce w pracy. Bardzo cenię zaangażowanie mentorki, jej wkład i ogrom posiadanej wiedzy. To dzięki niej uwierzyłem, że mam w sobie potencjał, żeby wyzwolić się z obecnej stagnacji i zmienić swoją dotychczasową pracę na bardziej agile friendly.
Co było dla Ciebie najtrudniejsze na drodze do zmiany zawodowej, na kursie lub na początku nowej pracy?
Na początku mierzyłem się z syndromem oszusta – brakowało mi wiary w siebie i myślałem, że nie mam wystarczających kwalifikacji. Przyszedł moment, kiedy uwierzyłem, że jestem odpowiednią osobą do roli Scrum Mastera, bo mam za sobą kurs i przede wszystkim się nim czułem. Naniosłem poprawki na CV. Usunąłem z niego nadmiar informacji a skupiłem się na przekształceniu elementów managerskich w wartości scrumowe. Dwa tygodnie później miałem już nową pracę.
Co powiedziałbyś sobie 2 lata temu?
Przede wszystkim, żebym wierzył w siebie i swoje możliwości, nie tracił tej wiary pod wpływem czyichś negatywnych słów czy opinii. Żebym doceniał, jak dużo udało mi się już osiągnąć.
Jak to było uczyć się wszystkiego od nowa? Jak wspominasz naukę?
Łączenie kursu z pracą było najtrudniejsze. Szkolenie było intensywne i wymagające, ale dzięki temu, że byłem zdeterminowany i pewny, że chcę się przebranżowić i pracować jako Scrum Master, szedłem do przodu.
Ile minęło czasu od momentu, kiedy skończyłeś kurs a znalazłeś pracę? Jak wspominasz okres szukania pracy?
Zaraz po ukończeniu kursu bardzo intensywnie szukałem pracy. Trwało to około 2 miesiące. Dostawałem same odmowy i przez to straciłam wiarę, że mogę pracować jako Scrum Master. Wtedy na chwilę odpuściłem wysyłanie CV. W międzyczasie jednak sytuacja w poprzedniej pracy pogorszyła się i wiedziałem, że to nie jest miejsce dla mnie. To stało się impulsem do ponownego aplikowania.
Czy możesz doradzić coś osobom, które chcą zmienić zawodową ścieżkę?
Wybierz sobie taki zawód, który będzie sprawiać Ci radość. Oczywiście, że w obecnych czasach godne wynagrodzenie jest bardzo ważne, ale kierowanie się tylko tym może się skończyć wypaleniem zawodowym. Znajdź coś, co naprawdę chcesz robić i co sprawi, że rano będziesz iść do pracy z przyjemnością. Sprawdź, jak wygląda praca na tym stanowisku i czy na pewno jest to zajęcie dla Ciebie – idź na kurs, porozmawiaj z kimś, kto ma doświadczenie.
Drugą ważną rzeczą jest pewność siebie i wiara w swoje możliwości. Kiedy będziesz szukać pracy, może się zdarzyć tak, że 100 razy usłyszysz „nie”, ale za 101 ktoś powie „tak”. Bazując na swoim przypadku mogę powiedzieć, że czasami nawet jeśli masz mniej ekspertyzy w danej materii, ale jednocześnie inne potrzebne umiejętności albo odpowiednie doświadczenie, które zdobyłeś w poprzednich zawodach, to też warto aplikować!
Jak z perspektywy czasu oceniasz decyzje o zmianie?
Decyzja o zmianie była trafiona i jej nie żałuję. Szkoda, że nie zapadła wcześniej! Dzisiaj myślę, że mogłem od razu aspirować do roli Scrum Mastera. Kwestia płacenia rachunków jest ważna, ale mogłem wykorzystać ten czas na naukę tego, co naprawdę chcę robić. Chciałem pracować w firmie, która będzie też we mnie wierzyła i dbała o mój rozwój – i dzisiaj właśnie w takim miejscu pracuję.