Jak przetrwać nadchodzący kryzys na rynku pracy? Jak firmy odnajdują się w sytuacji wymuszonej cyfrowej transformacji i kogo będą zatrudniać? Czy kompetencje cyfrowe to ubezpieczenie na kryzys? Na te pytania odpowiadali eksperci branży HR, przedstawiciele biznesu i nauki podczas debaty na żywo prowadzonej przez Renatę Filipek-Baryłowską – Partnera w firmie Future Collars, specjalistę w obszarze Customer Experience, Commercial & HR. Rozmowę live na naszym fanpejdżu wyświetliło ponad 1000 osób!
Koronawirus gwałtownie zmienił rynek pracy. Gospodarczy lockdown niemal natychmiast spowodował, że wiele osób z dnia na dzień straciło pracę. Najbardziej odczuły to osoby pracujące w sektorze usług tj. turystyce, hotelarstwie czy gastronomii, ale też w sprzedaży hurtowej i detalicznej. Wielu z nas zastanawia się, w jakim kierunku będzie rozwijała się sytuacja na rynku pracy i co zrobić, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo zawodowe. Postanowiliśmy poszukać odpowiedzi na te pytania z ekspertami HR i biznesu, którzy wzięli udział w naszej debacie live na Feceboku:
- dr hab. Katarzyną Śledziewską, DELab, Wydziału Nauk Ekonomicznych UW,
- Beatą Wróblewską-Mazurkiewicz, HR Director Poland & Baltic States, Oracle Polska,
- Grzegorzem Borsem, Managing Partnerem JOBNONSTOP,
- Mają Meissner, Managing Partner at MEISSNER & PARTNERS Executive Search and Organizational Development,
- Małgorzatą Kołacz-Dobrowolską, Senior HR Business Partner, IT Europe, Circle K.
Galopująca transformacja cyfrowa
Na początku spotkania poruszyliśmy temat trendów i prognoz, które COVID-19 znacznie przyspieszył. Jak podkreśliła dr hab. Katarzyna Śledziewska, szefowa DELab w wielu firmach i instytucjach transformacja cyfrowa została wymuszona, zadziała się nagle i nieoczekiwanie, a proces ten nie powinien w ten sposób przebiegać. Transformacja cyfrowa nie polega bowiem tylko i wyłącznie na zastosowaniu technologii. Jest to dużo bardziej złożony proces, który obejmuje bardzo poważne zmiany organizacyjne. To, co my widzimy teraz, to według Katarzyny Śledziewskiej sytuacja tymczasowa.
Jako przykład podała specyfikę uniwersytetu – o ile spotkania, wykłady można prowadzić online (co też nie jest do końca komfortowe dla prowadzącego wykład, bo nie ma jak nawiązać dialogu, relacji z odbiorcami), o tyle w przypadku egzaminowania studentów sprawa się już komplikuje. To pokazuje nam, gdzie technologia jest w stanie nam pomóc i polepszyć naszą efektywność, a gdzie jeszcze mamy mur, który nie pozwala iść dalej. I nad tym firmy, instytucje powinny dalej pracować, aby dobrze wykorzystać to, co się już zadziało, rozwijać te procesy i wykorzystywać szanse jakie dają nam nowe technologie.
Czy praca zdalna zostanie z nami po COVID-19?
Na to pytanie jednej z oglądających debatę odpowiedziała Maja Meissner, Managing Partner w MEISSNER & PARTNERS. Według badań Gartnera o 41% wzrośnie praca zdalna, choć w dużej mierze zależy to od firm, technologii i dostępności infrastruktury w danym kraju. Poważnym wyzwaniem dla przedsiębiorstw będzie na pewno organizacja pracy zespołów rozproszonych, aby były one efektywne. Łatwiej mają te organizacje, które już znają ten sposób pracy oraz takie, gdzie poziom zaufania do pracownika jest wysoki, a kultura pracy oparta jest na wartościach. Dużą rolę odgrywają w tym procesie menedżerowie.
Potwierdziła to Małgorzata Kołacz-Dobrowolska, Senior HR Business Partner, IT Europe, Circle K. Praca zdalna w IT Europe Circle K nie była wyzwaniem, bo firma pracuje w ten sposób od dawna i ma odpowiedni sprzęt, technologie, procedury bezpieczeństwa i wyszkolone do tego zespoły i menedżerów. Kluczowa wg Małgorzaty Kołacz-Dobrowolskiej jest otwartość pracowników, zaufanie w zespole i wsparcie menedżera.
Czy obecny czas kryzysu to moment na zmianę branży i przejście do IT?
To pytanie zadało wielu uczestników oglądających spotkanie. Zdaniem Beaty Wróblewskiej-Mazurkiewicz, HR Director Poland & Baltic States, Oracle Polska IT to pojemna branża. Jeśli więc ktoś poważnie myśli o karierze w branży IT to jest to dobry moment, żeby się do tego przygotowywać, zarówno dla osób bez pracy, jak i tych, które dopiero rozważają przebranżowienie się.
Kogo teraz szukają firmy i z jakimi kompetencjami?
Według Grzegorza Borsa, Managing Partnera JOBNONSTOP ruch widać przede wszystkim w branży IT. Zastój w procesach rekrutacyjnych trwał tydzień, dwa, aby można było przestawić się na pracę zdalną. Poszło to szybko i projekty rekrutacyjne toczą się dalej, a rynek cechuje się dużym popytem. Na specjalistów w tym sektorze było i jest zapotrzebowanie nawet w czasie pandemii.
Co więcej, w czasie kryzysu płace w IT wzrosły na stanowiskach „mid” i „senior”. Poszukiwani są eksperci od Big Data, Business Inteligence , Deweloperzy (Java, Python), eksperci od cyber security czy Scrum Masterzy. Nieco mniejszy popyt jest na juniorów.
Grzegorz Bors stwierdził, że nigdy nie jest za późno, żeby się przebranżowić, ale z drugiej strony przestrzegał, że początki mogą być trudne. Najważniejsze jest otrzymać pierwszy kontrakt. Dodał, że poza IT w dalszym ciągu jest popyt na ludzi od sprzedaży tj. przedstawicieli handlowych i Key Account Managerów.
Jak rozpocząć pracę w IT? Czy w wieku 30 lat warto się przebranżowić na IT?
Jak wspomniał Grzegorz Bors, najważniejszy w IT jest pierwszy krok. Tylko jak to zrobić? Jeśli ktoś ma możliwość warto zacząć od praktyk, staży – niezależnie od wieku i doświadczenia zawodowego. Czasem trzeba zrobić jeden krok w tył, żeby potem zrobić kolejne pięć w przód. Można też wejść w środowisko branży IT inną drogą – poprzez sieć kontaktów zdobytych np. w czasie kursów i szkoleń online. Grupy, które wspólnie się uczą utrzymują kontakt po zakończeniu nauki i wspierają się w znalezieniu pierwszej pracy w IT.
Czy studia są ważne?Na co patrzą pracodawcy?
Uczestnicy debaty live pytali również ekspertów o kwestie wykształcenia w kierunku IT. Małgorzata Kołacz-Dobrowolska podkreśliła, że jej zdaniem nie warto robić studiów tylko „dla papieru”, jeśli nie czuje się danej branży, specjalizacji i swojej przyszłości w danej dziedzinie. Circle K stawia przede wszystkim na kompetencje i umiejętności oraz cechy osobowościowe pracownika tj. otwartość, chęć rozwoju, nastawienie na współpracę.
Zawody przyszłości i trend lifelong learning
Katarzyna Śledziewska podkreśliła, że teraz każdy z nas, obojętnie od wykształcenia powinien stawiać na ciągłą naukę tzw. lifelong learning i stałe podnoszenie kompetencji, zwłaszcza cyfrowych. I nie chodzi tutaj o studia specjalistyczne, ale o fakt, iż każdy zawód – chociażby lekarz (telemedycyna), naukowiec czy sprzedawca (analiza danych) – będzie wymagał nauczenia się nowych technologii, żeby móc rozwijać się w swojej dziedzinie. Teraz nie wiemy jeszcze, które zadania w ramach tych zawodów ulegną zmianie, automatyzacji, ale dotyczyć to będzie zarówno prac umysłowych jak i manualnych.
W tym kontekście Maja Meissner zwróciła uwagę na trend flexicurity. Jak wynika z badań dzisiejszy trzydziestolatek w ciągu swojego życia będzie musiał zmienić zawód nawet 7 razy! Więc tym bardziej powinniśmy podnosić swoje kompetencje w obszarach, które sprawiają nam radość, dają poczucie spełnienia i są zgodne z naszymi predyspozycjami. W jej ocenie zawody, które będą miały duże znaczenie w przyszłości, będą wiązały się z opieką nad osobami starszymi, potrzebne będą także pielęgniarki i ratownicy medyczni.
Freelancing i contracting – nowe trendy
Na koniec Grzegorz Bors wspomniał o jeszcze jednym trendzie: freelancingu i contractingu, które dynamicznie rozwijają się na zachodzie. W USA 50 proc. personelu w firmach to kontraktorzy. Widać to najbardziej w IT, ale powoli trend ten przechodzi na inne branże. Jak podkreślił, warto rozważyć taką formę zatrudnienia, która jest coraz bardziej popularna i ma dużo zalet.